Czarna pani...
Czarna pani...
Pewnego dnia, kiedy miałem 6 lat, byli u nas goście i musiałam spać z tatą w jednym łóżku. W nocy czegoś się bardzo przestraszyłam. Obudziłem się i zobaczyłem "czarną panią": mniej więcej metrową postać w czerni. Nachylała się nad moim śpiącym tatusiem. W pewnym momencie wyciągnęła spod szat długą rękę i chciał mu zrobić krzywdę. Niewiele myśląc uderzyłem ją z całej siły. Zjawa znikła, ale obudził się tata. Potem nic nie pamiętam. Rano pod okiem ojca widniał wielki siniak. Wszyscy się dziwili, że taki mały chłopczyk mógł uderzyć kogoś, tak bardzo przez sen. Tylko znajoma rodziców wpatrywała się we mnie dziwnym wzrokiem, którego nie zapomnę do końca życia. Do tej pory śni mi się często ta zjawa, która robi krzywdę członkom mojej rodziny... lecz nadal nie wiem dlaczego...
fajne :P
OdpowiedzUsuńszkoda, że takie krótkie :P
\
http://friendshiploveandother.blogspot.com/
Dzieki :D
OdpowiedzUsuńtak wiem, ale wiekszości osób nie chce się duzo czytać takż e .;O
trochę mało straszne poczytaj sobie creepypasty i wzoruj się bardziej na tym :) filmowato.blogspot.com zapraszam do mnie tam też jedną znajdziesz :)
OdpowiedzUsuń